sobota, 21 listopada 2015

stary niedźwiedź

Pola uwielbia śpiewać i tańczyć. Mamy swój mały zestaw muzyczny, który Pola rozpoznaje "po pierwszej nutce". Coraz lepiej idzie jej zapamiętywanie tekstów piosenek, jest w stanie słuchać jednej piosenki w kółko dopóki nie zapamięta wybranego fragmentu.

Jak na przedszkolaka przystało w swoim repertuarze Pola ma także "starego niedźwiedzia". Dzisiaj wieczorem, kiedy kąpałam Polę, zaczęłam śpiewać piosenkę o starym niedźwiedziu z założeniem, że córka będzie dokańczała rozpoczęte przeze mnie wersy. Zaczynam więc: "Stary niedźwiedź mocno..." na co dziecko odśpiewuje: "śpi z Arcikiem", powtarzam raz jeszcze: "Stary niedźwiedź mocno..." a Pola dalej swoje: "śpi z Arcikiem". Wsłuchuję się w rzeczywistość i dobiega mnie głośne chrapanie z sypialni, gdzie mąż i ojciec usypiał Artura. Patrzę na figlarny uśmiech córki i pytam: "mówisz o tacie?", na co dziecko radośnie: "taaak, mój tata jest niedźwiedziem!"

Rośnie mi sojuszniczka w walce z chrapaniem męża. Na razie mam świadka, bo mąż mój zwykł utrzymywać, że nie chrapie. Kilkakrotnie próbowałam go nagrać, ale ilekroć włączałam dyktafon wówczas mąż się budził. Próbowałam, więc czy śpi mocno, spał tak mocno jak głośno chrapał, ale kiedy tylko sięgałam po telefon od razu się budził. 

A kiedyś gdy chrapanie skutecznie uniemożliwiało mi zaśnięcie obudziłam mężą mówiąc:
- "nie chrap"
- na co mąż odpowiedział: "to nie ja"
- niezwykle zdziwiona pytam: "a kto?" 
- "zmywarka" odpowiedział mąż z przekonaniem i udał się na dalszy spoczynek. Rano nie mógł uwierzyć w swoją kreatywność.


2 komentarze: