środa, 30 kwietnia 2014

znak

Wiosna to dla mnie czas kiedy należy odświeżyć garderobę, zazwyczaj sprawiało mi to sporo radości. Najpierw porządki, żeby w szafie zmieściło się nowe, a później łowy. Chodzi o to, żeby kupić dużo i niedrogo.

wtorek, 29 kwietnia 2014

aktualności

Mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że wraz ze zwiększeniem mobilności mojej latorośli wzrasta moje niewyspanie, choć pewnie ciągłe niewyspanie wynika raczej z brzuchorośli.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Przedsiębiorczość

Podczas długiego spaceru w niesprzyjającej aurze z francuskimi przyjaciółmi trochę zmarzliśmy, więc postanowiliśmy się uraczyć gorącą czekoladą w zawsze doskonałym Presso.

środa, 23 kwietnia 2014

Historia pewnej znajomości

Historia kończy się tak, że Ona daje Jemu soczystego buziaka. Później machają sobie na pożegnanie z nadzieją, że ujrzą się już niebawem. Ona - Pola z Polski, On - Franek z Francji. Ale wróćmy do początków, żeby poznać historię tej znajomości.

wtorek, 22 kwietnia 2014

świąteczna służba zdrowia

"Czego Pani oczekuje zjawiając się w szpitalu o tej porze?" tymi słowami w świąteczny sobotni wieczór powitała mnie pani położna na SORze, kiedy zjawiłam się tam z ogromnym bólem brzucha i obawami, że może to zagrażać mojej ciąży.

wtorek, 15 kwietnia 2014

dziewczynka kontra ochroniarz

Jak już mówiłam i jak powtórzę: nie lubię zakupów. Nie lubię wielkich galerii i błąkających się tam ludzi nie mających co zrobić ze swoim czasem. Jednak czasem trzeba zrobić małe zakupy, uzupełnić braki w garderobie, bo nie wszystko przywiezie Pan z Tesco.

czwartek, 10 kwietnia 2014

buty

Przed każdym spacerem ma w naszym domu miejsce pewna scenka, która obserwowana przez kogoś z zewnątrz mogłaby budzić wątpliwości, czy oby na pewno wszystko u nas jest tak jak być powinno.

czwartek, 3 kwietnia 2014

Aniołek cd.

Dzisiaj udało się uwiecznić śpiącego Aniołka. Aniołek po raz kolejny udowodnił, że potrafi przybierać różne oblicza, bo przed drzemką postanowił poskakać w łóżeczku i już podczas pierwszego odbicia niefortunnie zahaczył wargą o barierkę łóżeczka. Płaczu nawet nie było tak wiele, za to zakrwawione usta córeczki zrobiły na mnie spore wrażenie. 

środa, 2 kwietnia 2014

Aniołek


Patrzę na śpiącą córeczkę i nie mogę się napatrzeć. Nie żebym pierwszy raz miała okazję widzieć jak śpi, bo to jedno z moich  ulubionych zajęć, których nie mogę sobie odmówić. Patrzę i wiem, że niedługo w ułamku sekundy się wszystko zmieni i obie weźmiemy udział w kolejnym odcinku poznawania świata.