czwartek, 1 października 2015

Dekoracja

Dzieci miewają pomysły niecodzienne. Często niezwykle zaskakujące i powodujące u rodziców ciąg myślowy, który ma poprowadzić do źródeł danego zachowania.


Jeśli dziecko przebywa w domu scenariusze są ograniczone. Kiedy zaczyna uczęszczać do przedszkola możliwości się mnożą. Można wówczas usłyszeć od swojej ukochanej córeczki słowa: "cycki w dupę". Zaskoczyło mnie to, mimo, że słowa te padły z ust nie mojej córeczki. Bo skąd u uroczej trzylatki, córki koleżanki, taka kompilacja?

Zaskoczeń czeka mnie pewnie bez liku. Póki co jest jedno. Wchodzę wczoraj do sypialni, miejsca, które jest również sypialnią naszych dzieci, i co widzę?




Widzę kobiece ciała w bikini. Wiszą one na ramie naszego łóżka. Starannie ułożone. Precyzyjnie na środku. Zaskoczona pytam męża co to takiego? Jakiś przekaz? Jakiś protest, że w naszym łóżku na dobre rozgościł się syn nasz ukochany? Mąż odpowiada, że to sprawka córki. Zdjęłam reklamówkę sieciówki z łóżka, bo jakoś nie wyglądało to dobrze. Po chwili widzę, że reklamówka znowu wisi. I tak do wieczora niewidzialna ręka zawieszała kobiety na naszym łóżku, a ja próbowałam się ich pozbyć.

Próby wyciągnięcia od córki dlaczego to robi spełzły na niczym. Bardzo bym chciała wiedzieć cóż córka nasza wymyśliła wieszając na łożu małżeńskim rodziców roznegliżowane panie. Niestety, nie zapowiada się, że poznam rozwiązanie zagadki.

Rano Pola pojechała do przedszkola. Wchodzę do sypialni, żeby pościelić łóżko, a tam kto? Znowu one!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz