piątek, 29 stycznia 2016

a w karnawale dzieci mają bale

W 2009 roku byłam na polsko-czeskim balu. Wówczas nawet nie śniło mi się o kilku rzeczach. Po pierwsze, że towarzyszący mi wówczas przyjaciel po kilku latach będzie moim mężem i ojcem naszych dzieci. Po drugie, że nasza córka w 2016 roku na swój pierwszy bal pójdzie w sukience, którą miałam wtedy ubraną.

Od tego czasu sukienka wisiała w szafie. Nigdy więcej jej nie założyłam. Co jakiś czas mąż pytał co z tą sukienką, bo szafa, mimo, że duża, mieści zawartość całej naszej rodziny, więc wolnego miejsca w niej nie ma. Niech wisi, odpowiadałam, zastanawiając się jaka mogłaby być jej dalsza przyszłość.

I tak po 7 latach z pomocą przyszła wiadomość, że Pola ma w przedszkolu bal przebierańców. Poszperałam w internecie i znalazłam coś właściwego. Po siedmiu latach wiszenia w szafie sukienka znowu poszła na bal. Przeszła facelifting i obecnie niewielu się domyśli, ze kiedyś była sukienką. Obecnie jest ptaszkiem :D





8 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń