środa, 26 lutego 2014

jabłuszko

"Jabłuszko, jabłuszko, jabłuszko pełne snu, gdzie spojrzeć tam jabłuszko, jabłuszko tam i tu..." taka mi dzisiaj piosenka po głowie chodzi, choć zdaję sobie sprawę, że niewiele czytających głów ją pamięta.

Tak, czas biegnie nieubłaganie, na głowie pierwsze siwe włosy, które wczoraj wypatrzył mój mąż. Zamówiłam czym prędzej farbę do włosów (tak, e-zakupy w tesco), żeby siwe włosy pod nią schować, ale spokoju mi nie daje, skąd te siwe włosy na mojej głowie, w moim wcale nie tak zaawansowanym wieku??

Ale do rzeczy, bo miało być o jabłuszku. Taka historia miała dzisiaj miejsce. Jem jabłko, córka widząc jabłko wyciąga rączki. Przygotowuję jej obrane ze skórki ćwiarteczki i co widzę, widzę niezadowolenie. Myślę sobie, nie chcesz, to nie jedz. Ale córka dalej wyciąga rączki. Dałam więc córce piękne czerwone jabłuszko, które wprowadziło ją w stan satysfakcji. Chwyciła jabłko obiema rączkami i ugryzła. Po chwili wyciągnęła rękę z wyplutą czerwoną skórką w moim  kierunku i dalej wgryza się w jabłko. Skoro już się przekonała osobiście, że jeszcze niekoniecznie czas na jedzenie skórki, to obrałam jej skórkę z części jabłka, tak żeby mogła dalej jeść całe i jednocześnie, żeby mogła jeść bez skórki. Radość była ogromna. Mogę tylko po raz kolejny powiedzieć, że córka nam dorasta ;)


jabłuszko


a tutaj inny motyw dnia dzisiejszego, 
Pola dobrała się do niesprzątniętego kubeczka po kaszce z owocami i udowodniła mamie, że doskonale sobie radzi z jedzeniem łyżeczką, cała garderoba była do prania, ale ile bezcennej radości było przy tym. 

5 komentarzy:

  1. Jasne, że piosenkę pamiętam! U nas jabłuszka wciąż w wersji tartej. Kiedy próbuję dać Dziewczynkom ćwiartki w siateczce do wprowadzania pokarmów, strasznie się denerwują, że za mało "leci" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jak tylko pojawiły się dwa pierwsze ząbki Pola dostała ćwiarteczkę jabłka i od razu jej się spodobało, że może sama jeść, dużo nie zjadła, ale tymi ząbkami sobie jabłko tarła. My w sumie w ogóle siateczki nie używaliśmy. Mam nadzieję, że Dziewczynki już zdrowe? :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń