wtorek, 17 grudnia 2013

coraz bliżej święta

Dzisiaj moje pisanie ma pewne przesłanie. Chciałam przesłać komunikat. Otóż jak każdy wie, wielkimi krokami zbliżają się święta, a wraz z nimi zbliża się do Cieszyna Elbląska Część Naszej Rodziny. Jak się pewnie spodziewacie, wiąże się z tym trochę roboty, więc obawiam się, że w najbliższym czasie w mojej głowie nie będą miały czasu kołatać się żadne myśli, które warto by przelać na wirtualny papier. A nawet jak się takowe pojawią, mogę nie mieć okazji, by je z głowy wypuścić. 


Dlatego być może spotkamy się dopiero po świętach. W związku z tym postanowiłam, że napiszę kilka usprawiedliwiających słów, bo jak się okazuje całkiem sporo osób klika codziennie "apozatym" w poszukiwaniu nowego wpisu. W takiej sytuacji czuję się odpowiedzialna, niczym Mały Książę za swoją Różę. Miło mi, że mam czytelników i nie chciałabym, żeby ktoś pomyślał, że skończył mi się zapał lub że mi na Was nie zależy. Całkiem podoba mi się ta relacja, która powstaje. Zupełnie nie spodziewałam się, że tak to się potoczy. Zaczęłam pisać, że popracować nad swoim językiem pisanym, który mało używany powoli zaczynał drętwieć, a także po to, żeby mieć jakąś odskocznię od kaszek i pampersów. A tu taki rozwój akcji! Mamy ponad dwa miesiące i prawie 5500 wejść. 

Usłyszałam wiele ciepłych i budujących słów i wiele razy zrobiło mi się z tego powodu niezmiernie miło. Najbardziej zaskakujące to chyba "chciałabym być Twoją córką" - pozdrawiam autorkę! Pozdrawiam Panią Księgową mojego męża, to też było dla mnie zaskoczenie. Pozdrawiam Mamę bliźniaczek - koleżankę mojej koleżanki z pracy - mój mąż jest bliźniakiem, więc są szanse, że kiedyś będę dzwoniła się skonsultować. Pozdrawiam wszystkie moje Sąsiadki. Pozdrawiam wszystkie Młode Mamy, które tu zerkają, cieszę się, że ze mną jesteście. Pozdrawiam Mamę Franka, cieszę się, że się uzależniłaś od "apozatym". Pozdrawiam wszystkich tych, którzy wchodzą do mnie przez Jedliska, no i samą właścicielkę Dziennika Pokładowego z Jedlisk również pozdrawiam. Pozdrawiam tych co w Hiszpanii, Portugalii, USA i tego, co opuścił Francję i wrócił do ojczyzny. Pozdrawiam wszystkie Maliny! Pozdrawiam czytelniczki z północy naszego kraju. Pozdrawiam BP i studentkę D. z Sosnowca i cieszyńską komendantkę hufca. Pozdrawiam wszystkie te, które w tym roku połączył mój pierniczkowy przepis. Mogłabym tak długo jeszcze, ale już skończę. 

Z okazji nadchodzących świąt chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego! Temu, co nam wczoraj stuknął fordziaka na castoramowym parkingu też życzymy wesołych świąt i żeby nie spotkał na swojej drodze podobnego drania jakim okazał się dla nas. 

3 komentarze:

  1. czytamy czytamy :) i zapraszamy do nas na klonyimy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło :) do klonów owszem zaglądam :) pozdrowienia i udanego ostatniego dnia tego ważnego roku :)

      Usuń