środa, 13 listopada 2013

Ludzie gór

Góry to magiczna kraina, tam wszystko jest piękne i ludzie są piękniejsi, bo dostrzegają piękno gór i drugiego człowieka. Góry kształtują charakter. My zawsze w górach czujemy się dobrze, dlatego chcieliśmy, żeby nasza córka jak najprędzej mogła skosztować górskich klimatów.

Podczas pierwszej swojej wyprawy córka miała dwa miesiące. Na pierwszą górkę została wniesiona w chuście nosidełku w atmosferze uśmiechów, zrozumienia i samych ciepłych słów. Nawet dwie starsze panie, takie które pod moim blokiem uchodziłyby za encyklopedię wychowania, tam z podziwem spojrzały na mojego męża mówiąc: "zobacz, to jest dobry ojciec, to dziecko będzie miało dobrze w życiu". Było to miłe i nie muszę chyba mówić jakie budujące dla męża. Nie było osoby, która obdarzyłaby nas spojrzeniem w stylu: jesteście niepoważni, żeby takie małe dziecko w góry zabierać.

W weekend, kiedy wyruszyliśmy na szlak z córką w nosidełku plecakowym, także spotkały nas same objawy ludzkiej serdeczności. Każdy mijający obdarzał nas uśmiechem, który nasza córka odwzajemniała. Kiedy weszliśmy do schroniska od razu para młodych ludzi skomentowała: "ale fajnie! może wejdźcie sobie do drugiej sali, tam jest cieplej". W drugiej sali atmosfera również była niezwykle ciepła i pełna zrozumienia. W górach ludzie są inni. Ktoś kto spędza niedzielę w górach, chce mu się wstać rano i włożyć trochę wysiłku, żeby móc podziwiać cuda natury, musi być dobrym człowiekiem. W górach Pola dostała pierwszego lizaka od sympatycznej grupy turystów, która nas zagadała zachwycona młodą uśmiechniętą turystką, lizak oczywiście musi zaczekać, aż turystka podrośnie, ale miły gest zostanie w naszej pamięci.

Dwumiesięczna Pola na szlaku.

1 komentarz: