Spotkałam wczoraj znajomego, który widząc, że jestem z dzieckiem, o nic nie pytając skomentował: "a u Ciebie pewnie stagnacja, jak się dzieckiem musisz zajmować?" Mogłabym się wdać w dłuższą dyskusję i spróbować zobrazować moją sytuację, ale oceniłam, że nie ma to sensu, dlatego odpowiedziałam, że nie jest tak źle i zmieniłam temat.
Będąc jeszcze w ciąży przekroczyłam próg innego świata. Tak się złożyło, że trzy moje sąsiadki też były w ciąży, więc siłą rzeczy nawiązałyśmy kontakt. Kontakt niezwykle przydatny w świetle nadchodzącej przyszłości, bo kogo później zapytam, co najlepsze na katarek niemowlaka? Mamę innego niemowlaka.
Ludzie uczący się, ludzie pracujący nie są świadomi jak wygląda nasze miasto do południa. Zazwyczaj około godziny 10 wybieramy się z Polką na spacer, bez względu na to jaką trasę wybierzemy, zawsze spotykamy mnóstwo mam z wózkami. W stronę parku zmierzają mamy z dzieciakami w różnym przed-edukacyjnym wieku, każdy skwer, gdzie można usiąść na ławeczce, tętni życiem. Nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, po południu matki z wózkiem giną w tłumie wracających ze szkoły, czy z pracy, albo po prostu nie wychodzą wtedy, żeby się nie narażać na jazdę w utrudnionych warunkach. Dopiero kiedy sama rozpoczęłam spacery z wózkiem zobaczyłam jak wielki to świat. Sympatycznie robi się człowiekowi na duszy, kiedy mijając kobietę z wózkiem widzi zrozumienie w jej twarzy, niby nieznajoma, a jednak znajoma, więc jak tu się nie uśmiechnąć?
To wcale nie jest tak, że młoda matka nie chce słuchać żadnych rad. Młoda matka potrzebuje wsparcia, ale najlepsze wsparcie otrzyma od innej młodej matki. "Jakbyś miała problem po szczepieniu, to ja mam w domu czopki", "Wiesz, wypróbowałam nowy płyn do kąpieli, jest równie dobry, a połowę tańszy.", "Jutro w Lidlu będzie proszek do prania dla dzieci za pół ceny", "Jaką maść na bolesne ząbkowanie polecasz?". I można by tak długo. Czasem ktoś napisze: "nie chcesz swojskich jajek?" Albo wieczorem rozlegnie się ciche pukanie: "cześć, przyniosłam dla Poli zdrową marchewkę z działki". Młode matki jednoczą się i tworzą silną grupę, która czasowo przebywa poza tętniącym życiem światem. Na kawę bez dzieci też najlepiej wybrać się z inną młodą matką, bo kto lepiej zrozumie Twoje problemy?
Mimo, że jestem obecnie oderwana od świata, to automatycznie znalazłam sobie miejsce w innym świecie i bardzo dobrze się w nim czuję. Dobrze jest czuć wsparcie innych i miło mieć świadomość, że możesz doradzić innym rodzicom, chociaż by gdzie kupić tanie pampersy. W żadnym wypadku nie nazwałabym swojej sytuacji stagnacją, wręcz przeciwnie jest to sytuacja bardzo rozwojowa. A ja uczę się nowych rzeczy, uczę się swojego dziecka, bo to moja inwestycja w przyszłość. Ale tego chyba nie zrozumie ktoś z innego świata.
piękny tekst! ;)
OdpowiedzUsuń