Od sześciu miesięcy i dziewięciu dni jestem matką Poli, cudownego małego człowieczka, który chciałby już stąpać po tym świecie, jednak na razie porusza się ruchem turlanym. Pola jest urocza i bardzo zdolna, w dodatku dobrze ułożona, bo w miarę możliwości stara się nie sprawiać problemów swoim rodzicom.
Uprzedzając pytanie zadawane przez ogół ludzkości - śpi jak aniołek - całą noc i to w swoim łóżeczku. Aktualnie oczekujemy, aż dwie przednie jedynki, które już są widoczne i namacalne, pokażą się w całej swojej okazałości. Obserwując swój własny cud świata zauważyłam, że brak mi czasu na różne rzeczy, które istnieją poza tymże cudem, dlatego postanowiłam pisać. Będę pisać o Poli i motywować się do życia POZA TYM.
A poza tym przyznam, że do pisania zmotywował mnie kuzyn mój drogi dzieląc się ze mną twórczym pomysłem, w którym mam nadzieję za-uczestniczyć. Kiedyś pisanie samo ze mnie wypływało, a teraz zaniedbane grzęźnie gdzieś w środku i trudno wydobyć coś kształtnego. Czas więc wrócić do formy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz